Ostap Bondarczuk

Misia padała ofiarą znudzenia, jakiego doznawała w najlepszym wprawdzie społeczeństwie, ale nieskończenie jednostajnym.
Są, którym ten stan dogadza i podoba się, ale żywszy umysł przestać na tym nie może.
On szukał i gonił za sprzecznościami, za indywidualnościami, częstokroć nie najpiękniejsze nawet, byle wybitne wybierając.
Może i wspomnienia dzieciństwa, kiedy małemu chłopięciu kazano bawić panienkę, kiedy byli razem często, długo, przyczyniały się do wzbudzenia uczucia, w którego rozbiór
wchodzić nie pora.
Hrabia wytrzymał w osamotnieniu tydzień, spodziewał się córki co chwila; przysyłano tylko po coraz więcej rzeczy, ale Misia ani pisała, ani obiecywała powrotu.
Znudzony wreszcie i przywiedziony do rozpaczy prawie, puścił się do Surowa z gniewem.
W Surowie nie zastał tego dnia nikogo, wszyscy byli zaproszeni na podwieczorek do Skały.
Z początku chciał i on tam jechać, ale rozmyśliwszy się, że zastanie Eustachego, kazał zawrócić do domu.
Eustachy był tam jeszcze; ale był już na wyjezdnym.
Głęboki smutek, zamiłowanie samotności, unikanie od towarzystwa, w którym się zawsze widział intruzem zawadzającym, rozwiązały się wreszcie gwałtownym przedsięwzięciem.
Postanowił wyjechać do Warszawy, skryć się i zniknąć. Kto wie? może nadzieja pozyskania sławy, wzniesienia się kiedyś, pędziła go także, choć się do tego nie przyznawał.
Alfred, którego baczne oko dostrzegło zbytecznego zajęcia Michaliny przybyszem, nie sprzeciwiał się temu, owszem, pochwalał myśl wyjazdu. Misia nie wiedziała o postanowieniu.
O ile Eustachy, z uszanowaniem i czcią, unikał jej przecie, o tyle ona go szukała.
Zmusić go prawie trzeba było, aby się pokazał w Surowie; a podwieczorek w Skale doradziła Michalina.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 Nastepna>>