Ostap Bondarczuk

Warsztat tkacki kradł jeszcze jedną ścianę, a za nim biedne, niskie łóżeczko z posłaniem ubogim się kryło. Od belki wisiała na sznurze kołyska.
U drzwi ceber i wiadra, beczka, rozmaity sprzęt kuchenny z garnków po większej części złożony, kąt cały zajmował.
Ciasnota była nieznośna, powietrze duszące, parne, przesiąkłe wyziewami jadła, dymu, tytuniu, odzienia.
Niewielki alkierzyk ciemny i ta izba służyły za pomieszkanie całej rodziny składającej się teraz z dwóch braci, siostry, żony starszego, dziecka małego i starej babki.
Za posłanie służy im piec, przypiecek, wilgotna w tok ubita z gliny podłoga, jedno łóżko, jeden kąt w alkierzu wolny; w lecie wyżki i stodoły.
Izba, świetlicą zwana, była wszystkim, maleńkie sionki mieściły trochę drobiu, karmionego wieprzaka i graty gospodarskie. Ledwie się było gdzie przecisnąć.
Nie pytaj o zdrowie tam, gdzie nie ma powietrza nawet, a woda na głowę przez dach do nóg wilgotnym podstępuje tokiem, gdzie w zimie dym ogrzewa powietrze; od pieca bucha, od ściany
wieje, a na wiosnę kałuże stoją w sieni i izbie, także często wodę z niej wylewać potrzeba; możeż tam być zdrowie?
- Ostap! - powtórzyło kilka głosów.
- Jak siÄ™ macie - a babka?
- Żyje.
- A stryj?
- Na mogiłkach.
- A wy?
- Jak widzicie! żyjem, biedujem.
- U was babka?
- U nas, ale śpi starucha - odpowiedział starszy brat.
Wszyscy otaczali Ostapa ciekawie, dwaj bracia stryjeczni, siostra, bratowa z dzieckiem na ręku obstąpili go, patrzali, dziwili się.
Bracia byli młode chłopaki, raźne, silne, wyrosłe; starszy, żonaty, wejrzenie i twarz miał wyrazu chmurnego, młodszy, kilkunastoletni, chytrą i szyderską fizjonomię.
Nie patrzał nigdy w oczy, ale zawsze ukradkiem i uśmiechał się sam do siebie tajemnie; czoło zasłaniał włosami, jakby się bał, by na nim myśli jego nie wyczytano.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 Nastepna>>